FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
WSTĘP: TAK WYGLĄDAŁ RZĄDOWY TU - 154 M

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wzzsopowiatsepolenski.fora.pl Strona Główna :: NIE WIERZĘ W MGŁĘ !!!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
librus
Administrator



Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 1:41, 15 Kwi 2010    Temat postu: WSTĘP: TAK WYGLĄDAŁ RZĄDOWY TU - 154 M

Zanim poznamy okoliczności wypadku proponuję "zerknąć" w której części powinien znajdować się Prezydent w chwili katastrofy ( miejsce przebywania Prezydenta i małżonki na pokładzie samolotu decyduje o szansach przeżycia ):

[link widoczny dla zalogowanych]

Dowiadujemy się , że był to stary i nienowoczesny samolot.Dlatego też postanowiłem mu się przyjrzeć bliżej ( znacie napewno czytelnicy sytuacje w której nasi sąsiedzi kupują samochód a następnie przez kolejnych 20 lat używają go tylko w niedziele do przysłowiowego wyjazdu do Kościoła.Czy po dwudziestu latach takiego użytkowania samochodu możemy mieć pewność , że nas nie zawiedzie ? Czy z samolotem nie może być podobnie ?).

Tu-154 to konstrukcja sprzed ponad 40 lat. Trzysilnikowy samolot powstał w połowie lat 60. w biurach konstrukcyjnych Tupolewa.

Miała to być maszyna mogącą rozwijać dużą prędkość, o średnim zasięgu – w zależności od wersji sięgającym od 4 tys. do nawet 6,5 tys. km, i o podwoziu umożliwiającym korzystanie z pasów o gorszej nawierzchni.

Wiele elementów konstrukcyjnych – przede wszystkim układ trzech silników na ogonie – jest bardzo podobnych do amerykańskiego boeinga 727. Maszyna Tupolewa była jednak od swoich ówczesnych konkurentów większa i dysponowała większą mocą. Dzięki mocnemu pochyleniu do tyłu skrzydeł może też osiągać wysoką, nawet jak na dzisiejsze możliwości techniczne, prędkość przelotową – ok. 900 km/h, przy prędkości maksymalnej przekraczającej 970 km/h. Wadą takiego rozwiązania jest jednak większe zużycie paliwa, co zresztą stało się przyczyną stopniowego wycofywania tu-154 z użytku w większości linii lotniczych na świecie. Taka konstrukcja utrudnia również lądowanie na krótkich pasach – minimalna prędkość wynosi 235 km/h.

Pierwszy lot tu-154 odbył się 4 października 1968 roku, do normalnej eksploatacji maszyny tego typu weszły w 1972 roku. W tym czasie opracowano już udoskonalone, wzmocnione wersje „tutków”. Model 154M – z samolotów tego typu korzystał polski LOT – został oblatany w 1982 roku, a do produkcji trafił dwa lata później. Dzięki zastosowaniu nowocześniejszych silników i nieco poprawionej aerodynamice zużywa mniej paliwa, co pozwoliło wydłużyć zasięg. Maksymalnie obciążony tu-154M może pokonać ok. 5,3 tys. km. Maksymalny zasięg przy pełnych zbiornikach paliwa to 6,6 tys. km. W tym modelu zastosowano już nowoczesne wyposażenie elektroniczne, m.in. pozwalające na korzystanie z systemu lądowania przy ograniczonej widoczności ziemi (ILS).

Samolot, który uległ katastrofie, oznaczony numerem seryjnym 90A-837 (numer boczny 101) został wyprodukowany 29 czerwca 1990 roku. To specjalna wersja Lux przeznaczona dla VIP-ów, zakupiona przez MON i przekazana 36. Specjalnemu Pułkowi Lotnictwa Transportowego. Ponieważ w ubiegłym roku maszyna osiągnęła maksymalny wiek zalecany przez producenta maszynom dla VIP-ów, musiała przejść generalny remont. Drugi tu-154M służący w kraju również został wyprodukowany 20 lat temu. Wcześniej latał w barwach PLL LOT.

– Tu-154M to wdzięczny i dobry samolot, ale ma swoje prawidłowości – powiedział PAP doświadczony pilot i były dowódca pułku specjalnego Tomasz Pietrzak. – To technologia z lat 60., tym samolotem niemożliwy jest manewr touch-and-go, załoga musi mieć informacje, że warunki na lotnisku są dobre. Touch-and-go polega na dotknięciu kołami pasa i natychmiastowym poderwaniu maszyny w powietrze.

„Tutki” były przez długie lata jednymi z najpopularniejszych samolotów tej klasy na świecie. To na nich opierał się transport lotniczy ZSRR. Przewoziły mniej więcej połowę wszystkich pasażerów Aerofłotu, rocznie ok. 137 mln osób. Wszystkich odmian tego modelu zbudowano ponad tysiąc egzemplarzy. Były wykorzystywane zarówno w lotnictwie cywilnym, jak i przez siły powietrzne krajów bloku wschodniego. Nadal użytkowanych jest ok. 200 sztuk.

Według Paula Duffy’ego, eksperta specjalizującego się w radzieckiej i rosyjskiej technice lotniczej, tu-154 nie należały do najbardziej bezpiecznych maszyn, biorąc pod uwagę liczbę wypadków w porównaniu z łącznym czasem spędzonym w powietrzu. Jednak jak tłumaczył sieci BBC Duffy, awarie i katastrofy tych maszyn najczęściej wywołane były nie usterkami technicznymi, ale trudnymi warunkami eksploatacji. Pewną rolę odgrywał również brak nowoczesnej aparatury elektronicznej na lotniskach, które obsługiwały „tutki”.

Z danych Aviation Safety Network: oficjalnie zarejestrowano 66 katastrof tu-154, w tym sześć w ciągu zaledwie ostatnich pięciu lat. Z maszyn tych w grudniu zrezygnował nawet Aerofłot.

20 maja 2009r. do zakładów w Samarze odleciał jeden z dwóch samolotów Tu-154M Lux (nr 101) z 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego w Warszawie. MON wybrało wykonawcę remontu bez analizy propozycji cenowych innych oferentów.

Pierwszy z dwóch Tu-154M Lux z 36. SPLT poleciał na remont do Samary. Pojawiły się w związku z tym spekulacje, iż zakład nie będzie w stanie wywiązać się z zadania, samolot pozostanie nie odebrany, a jego rolę przejmą wydzierżawione Embraery 175...

Zgodnie z kontraktem z 9 kwietnia 2009, oba rządowe Tu-154M mają zostać poddane remontowi i modyfikacjom, by służyć lotom z ważnymi politykami przez kolejnych 5 lat. Takie zobowiązanie, akceptując warunki przetargu, wzięły na siebie MAW Telecom International i Polit-Elektronik (reprezentant przemysłu rosyjskiego), podpisując z Departamentem Zaopatrywania Sił Zbrojnych MON kontrakt o wartości aż 69,637 mln zł.

Kontrakt obejmuje remont główny i przedłużenie resursu technicznego i modyfikację obu rządowych Tu-154M Lux (oryginalnie miały być wycofane z eksploatacji w okresie 2008-2010), remont główny 8 silników D-30KU, remont główny silnika TA-6A oraz remont agregatów zapasowych z apteczek technicznych samolotów.

Postępowanie przetargowe zostało uruchomione 11 lutego 2009. Oferty wstępne 26 lutego 2009 złożyły MAW Telecom Intl. i Polit-Elektronik, Metalexport-S oraz Bumar. Komisja DZSZ MON uznała, iż tylko pierwsza oferta spełnia wymagania przetargu. Oferta Bumaru została zdyskwalifikowana, a Metalexport-S poproszono o uzupełnienie dokumentów i złożenie wyjaśnień. Ostatecznie 5 marca 2009 jego ofertę także zdyskwalifikowano.

Oferta ostateczna (już z ceną usługi) MAW Telecom Intl. i Polit-Elektronik została złożona 9 marca 2009 i wybrana 7 kwietnia 2009. Zgodnie z założeniami przetargu, samoloty mają być wyremontowane i zmodernizowane w dwóch turach, pierwszy obecnie, drugi pod koniec 2009.
Do niedawna remonty dwóch polskich specjalnych Tupolewów zlecano podmoskiewskiemu przedsiębiorstwu WARS400 z Wnukowa, specjalizującemu się w tego typu zleceniach. Dysponującemu pełną dokumentacją remontową Tu-154, a także licencjonowanymi ekspertami, którzy radzili sobie m.in. z dodatkowym nowoczesnym wyposażeniem awionicznym produkcji zachodniej. Zakłady Lotnicze Aviakor z Samary to producent Tu-154, remontujący te samoloty m.in. na potrzeby rosyjskiego ministerstwa obrony. Obecny prezes spółki, Aleksiej Gusiew kilkanaście temu był odpowiedzialny jako inżynier za przekazanie Tu-154M stronie polskiej.

(tekst zaktualizowany 28 maja 2009 na podstawie informacji z MAW Telecom Intl.)

O ile Tupolewy zapisały się w swojej służbie sporą awaryjnością, były w doskonałej formie. Tu z numerem 101 przeszedł regularny remont generalny, dający mu gwarancję na kolejne pięć lat latania. Mimo wieku - 20 lat - miał wylatane zaledwie pięć tysięcy godzin, na trzydzieści przewidziane na czas życia, więc można powiedzieć, że został wyeksploatowany w 1/6 ( Od momentu remontu wylatał tylko około 50 godzin ). Miał unowocześnioną awionikę i nie powinien sprawiać poważnych kłopotów. O ile TU-154 jest obecnie modelem muzealnym, bo nie produkowanym i wycofanym z ekspolatacji z najważniejszych linii, w tym chińskich i Aerofłotu, z racji nadmiernej konsumpcji paliwa i przekroczonych norm hałasu, tragiczny tupek 101 był technicznie w wyśmienitym stanie technicznym i mógł jechać w każdą podróż. Ta sama maszyna wiozła przed kilku dniami premiera Tuska na uroczystości w Katyniu z udziałem premiera Putina. Tupolew jest po prostu jak mercedes beczka. Ten konkretnie model miał nawet świeżo chromowane dekle.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez librus dnia Czw 11:15, 15 Kwi 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wzzsopowiatsepolenski.fora.pl Strona Główna :: NIE WIERZĘ W MGŁĘ !!! Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     www.wzzsopowiatsepolenski.fora.pl: Strona Wolnego Związku Zawodowego Solidarność Komisji Międzyzakładowej WZZ"Solidarność-Oświata" Powiatu Sępoleńskiego,jak również pozostałych nauczycieli,którzy pragną wymieniać swoje poglądy,i dzielić się uwagami i wiedzą z pozostałymi członka     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin